Prywatność dziecka – czy rodzic może sprawdzać dziecku telefon i czytać SMS?

Wielu rodziców zakłada, że ma może przeglądać telefon dziecka i czytać wiadomości elektroniczne, szczególnie u nastolatków. W związku z tym kontrolują dziecko – przeglądają ich e-maile, prywatne wiadomości na Facebooku i innych portalach społecznościowych, a także czytają wiadomości tekstowe wysyłane na wszelakie komunikatory i SMS.

Czy rodzic może przeglądać telefon dziecka? Żadne dziecko nie może być narażone na arbitralną lub bezprawną ingerencję w jego życie prywatne, rodzinne, domowe czy w korespondencję, ani na bezprawne ataki na jego honor i reputację. Dziecko ma prawo do ochrony prawnej przed tego rodzaju ingerencją lub atakami.

W ten sposób nie tylko naruszają i łamią obowiązujące w Polsce prawo, ale także – co gorsza – popełniają ogromny błąd rodzicielski i wychowawczy. Błąd, który może być niezwykle trudny do naprawienia.

Zaskakujące jest to, że wielu z tych dorosłych uznałoby za całkowicie nieakceptowalne, gdyby ktoś zrobił to z ich prywatnością. Mieliby rację, ponieważ przeglądanie korespondencji jest niestosowne. Tak samo jak szperanie w poczcie młodego człowieka, który również ma niezbyte prawo do swojej prywatności. Żeby było jeszcze bardziej intrygująco, nie zgodziliby się również na otwieranie zwykłych listów, takich jak kartki urodzinowe czy prezenty świąteczne. Opiekunowie powinni pamiętać o równości i solidarności również w odniesieniu do dziecka, bez względu na wiek młodego człowieka.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej – prawo do prywatności korespondencji

Tajemnica komunikacji to ważny temat w polskim prawie, który można znaleźć w najważniejszym akcie prawnym kraju – Konstytucji RP. Mówi ona:

„Art. 49. Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony.”

Co zaskakujące, niektórzy dorośli myślą, że Konstytucja dotyczy tylko ich, a nie córki lub syna. Jest to błędne, ponieważ prawa człowieka dotyczą każdej osoby – małej czy dużej. Konstytucyjne prawo do prywatnej komunikacji dotyczy również dzieci, a rodzice muszą o tym pamiętać.

Zobacz także  Nowe świadczenia pieniężne – sprawdź, czy możesz skorzystać

Prywatność dziecka a Konwencja o Prawach Dziecka

Oprócz Konstytucji o dobro dziecka dba także Konwencja o Prawach Dziecka przyjęta 20 listopada 1989 roku. Znajduje się w niej zapis:

„Art. 16.

  1. Żadne dziecko nie będzie podlegało arbitralnej lub bezprawnej ingerencji w sferę jego życia prywatnego, rodzinnego lub domowego czy w korespondencję ani bezprawnym zamachom na jego honor i reputację.
  2. Dziecko ma prawo do ochrony prawnej przeciwko tego rodzaju ingerencji lub zamachom.”

Konwencja o Prawach Dziecka jest jednoznaczna – mówi wyraźnie, że bezprawna, arbitralna ingerencja w życie prywatne i korespondencję jest ściśle zabroniona. Chciałbym zauważyć, że „życie prywatne” odnosi się nie tylko do czytania e-maili czy SMS-ów – obejmuje również takie czynności, jak wchodzenie do pokoju dziecka pod jego nieobecność i przeszukiwanie rzeczy, czytanie pamiętnika dziecka, także wirtualnego, czyli bloga, jeśli dziecko nie wyrazi na to zgody.

Niektórzy uważają, że Konwencja o Prawach Dziecka jest „mniej ważnym” porozumieniem, a rodzice mają prawo czytać to, co znajduje się w telefonie komórkowym młodego człowieka. Jeden z urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, bardzo wysokiej rangi, powiedział: “Może jeszcze konwencję o prawach paprotek uchwalimy?”.

Nie ma ustaw ważnych i mniej ważnych. Przepisy te zostały wdrożone w wielu krajach świata, dbając m.in. właśnie o prawo dziecka do prywatności. Polska również podpisała i ratyfikowała Konwencję, czyniąc ją naszym prawem. Co więcej, Konwencja została ratyfikowana przez Polskę i całą Europę co roku świętujemy Dzień Praw Dziecka, który umacnia prawa dziecka w „świecie” dorosłych. W Polsce na straży praw dziecka stoi też Rzecznik Praw Dziecka, dbający o poszanowanie praw człowieka i obywatela najmłodszego.

Kodeks karny, a czytanie korespondencji dziecka

Istnieje jeszcze jeden bardzo ważny akt prawny, który porusza kwestię tajemnicy korespondencji, a mianowicie Kodeks karny. W niczym czytamy:

„Art.267.

  • 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
  • 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
  • 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
  • 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.
  • 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”

Kodeks karny pozbawia wątpliwości co do ochrony prywatności. W świetle prawa czytanie cudzej korespondencji jest przestępstwem zagrożonym karą do dwóch lat więzienia.

Zobacz także  Kiedy dzieci idą do szkoły: harmonogram roku szkolnego 2023/2024 i dni wolne

Mimo tego, że osoba poniżej 18 roku życia nie może samodzielnie pozwać rodziców, to może zrobić to w jego imieniu kurator wyznaczony przez sąd.

Oczywiście są sytuacje kiedy zapoznanie się z korespondencją nie będzie przestępstwem:

„Art.26.

  • 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
  • 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.
  • 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.”

Rodzic może sprawdzić korespondencję dziecka, jeśli podejrzewa, że dzieje się coś złego – życie lub zdrowie jego dziecka jest zagrożone, np. umawiało się za pośrednictwem internetu z pedofilem lub planowało samobójstwo. Wówczas, rodzic działając w tzw. stanie wyższej konieczności, może zweryfikować wiadomości dziecka.

Rodzic czyta wiadomości SMS – błąd wychowawczy, który wpływa na zaufanie

Najważniejsze są przede wszystkim sprawy wychowawcze. Nie ma dobrych relacji, jeśli nie ma zaufania z obu stron – nieustanna kontrola nie jest rozwiązaniem. Nie zbudujemy go, stosując inwigilację. Należy tak wychowywać swoje dziecko, by nie bało nam się powiedzieć, gdy w jego życiu stało się coś złego. Dobre relacje z rodzicami są najlepszą ochroną dla dziecka.