Maj jest miesiącem, w którym dzieci przystępują do I Komunii Świętej. W większości parafii chłopcy i dziewczęta po okresie przygotowań wezmą udział w wielkiej uroczystości w pięknych białych strojach. Będą w nich chodzić do kościoła przez tydzień, a potem wrócą do swojego normalnego życia. Następny raz pojawią się w kościele w wieku gimnazjalnym, kiedy będą przygotowywać się do sakramentu bierzmowania. Potem zwykle następuje przerwa, która trwa do dnia ślubu.
Tytuł tego artykułu może wydać się niektórym prowokacyjny i w pewnym stopniu taki jest. Nie chcę jednak nikogo zniechęcać do uczestnictwa w rytuałach religijnych. Wręcz przeciwnie, chcę, aby wyznawcy podejmowali wnikliwe decyzje po odpowiednim przemyśleniu.
Nikt nie może zmusić dziecka – szanuj jego wolę
W młodości nie chciałem chodzić na lekcje religii i słuchać księdza lub katechety. Szczerze mówiąc, nie pamiętam, dlaczego nie chciałem. Po prostu odmówiłem i tyle. Rodzice nie kazali mi iść, co nie było standardem w rodzinie każdego dziecka. Po jakimś czasie poinformowałem ich, że chcę sam uczestniczyć w uroczystości Pierwszej Komunii Świętej i przyjąć ciało i krew Chrystusa. Stało się to rok później niż w przypadku moich kolegów, ale świat nie zawalił się wokół mnie – rodzina nie była rozczarowana, kumple nie śmiali się ze mnie, a pioruny nie strzelały we mnie ani w moich bliskich, kiedy z własnej woli przystąpiłem do Pierwszej Komunii Świętej.
Konstytucja RP chroni prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami, ale także gwarantuje każdemu prawo do wolności religii i sumienia. Konwencja o Prawach Dziecka jasno określa, że to prawo dotyczy również dzieci – same mogą więc zdecydować o przyjęciu sakramentu.
Jednak nie chodzi o przepisy i normy prawne. Przymus w sprawach religii i przekonanie, że pierwsza komunia jest obowiązkowa, nie przyniesie nic dobrego. Możemy zachęcać ludzi swoim przykładem, ale nie możemy nikogo przymusić do czegokolwiek – to strata czasu. W dłuższej perspektywie przymus wywoła bunt. Jeśli nie teraz, to później, po upływie lat. Ważne, by dziecko nauczyło się samo decydować o tym, czy chce brać udział w przygotowaniach do pierwszej komunii świętej oraz oczywiście spowiedzi świętej.
Nie bądź hipokrytą – rodzic a pierwsza komunia dziecka
Kiedyś podczas Mszy dla dzieci proboszcz, który ją odprawiał, podchodził do dzieci z mikrofonem i zadawał im różne pytania, co było dla nich ważnym wydarzeniem. Było to miłe i przyjazne. Jedna mała dziewczynka została zapytana: „A czy wieczorem modlisz się z tatą?”, na co dziewczynka wypaliła do mikrofonu: „Nie, bo tata mówi, że nie ma czasu na takie bzdury”. Po chwili niezręcznej ciszy wszyscy w kościele zaczęli się śmiać. No może z wyjątkiem rodziców dziewczynki, którzy prawdopodobnie w tym momencie chcieliby zniknąć. To jeden z przykładów tych „mądrych rodziców” – nie mylić z programem mądrzy rodzice.
Nie jest konieczne uczęszczanie do kościoła czy udział w mszy świętej ani przystępowanie do sakramentów. Jeśli nie jesteś osobą religijną, masz do tego prawo. To jest twój wybór i nikt nie może nikogo zmusić do modlitwy czy przynależenia do kościoła katolickiego. Z drugiej strony, dzieci uczą się przede wszystkim przez przykład. Jeśli rodzice są niereligijni, zmuszanie ich dziecka do bycia religijnym nie ma sensu. W końcu dzieci są błyskotliwe i spostrzegawcze; zauważą każdą niespójność w takim postępowaniu.
Wysyłanie dziecka do pierwszej komunii na zasadzie „tak trzeba” albo „no bo co powie rodzina?” jest po prostu hipokryzją. Mamy przekonania, takie jak to, że nie chcemy być religijni, więc miejmy odwagę być konsekwentni w naszych przekonaniach. Dziecko, jak każda inna jednostka, powinna sama zdecydować, czy jest w stanie z szacunkiem przyjąć eucharystię, a wcześniej przystąpić do sakramentu spowiedzi świętej.
Skup się na istocie pierwszej komunii świętej
Wspomniany ksiądz danej parafii organizował pierwszą komunię w czwartki. Rodzice zostali poproszeni o niedawanie prezentów, a dzieci przyszły w swoich szkolnych ubraniach – nie było garniturów czy dzieci odświętnie ubranych w alby.
Dlaczego zdecydował, że wydarzenie będzie odbywać się podczas mszy świętej w czwartek? By rodzice nie mogli zorganizować hucznej imprezy, a dzieci mogły w pełni uczestniczyć w obrzędzie i skupić się jedynie na istocie tego sakramentu i przeżyciu duchowym. Wielkie rodzinne przyjęcia przypominają niekiedy wesela, niejednokrotnie zakrapiane alkoholem. Wszyscy zapominają zarówno o celu, dla którego się zebrali, jak i o młodym człowieku, który najczęściej przeszkadza dorosłym przy stole.
Od lat wiele mówi się o rewiach mody komunijnej, gdzie dzieci są odświętnie ubrane. Szaleństwo wokół tego tematu osiągnęło taki poziom, że niektórzy rodzice poddają swoje dzieci operacjom plastycznym, aby wyprostować wystające uszy lub krzywy nos. Połowa rodziny wybiera sukienkę, która coraz bardziej przypomina suknię ślubną lub kostium księżniczki z bajki Disneya. Małe dziewczynki, które jeszcze nie powinny się malować, mają wykonywany profesjonalny makijaż u makijażystki, fryzurę u fryzjerki, a nawet sztuczne paznokcie u kosmetyczki z okazji przyjęcia tego sakramentu.
Ponadto dziecko jest zdezorientowane. Z jednej strony jest to ważne wydarzenie w życiu, a nagle to, co zazwyczaj jest zabronione przez rodziców, jest przez nich aprobowane. Cały ten chaos skutecznie odwraca uwagę od celu chodzenia do kościoła i nijak nie wiąże się z przestrzeganiem zasad kościoła katolickiego. Dzieci rywalizują o to, kto ma ładniejsze ubrania lub większy samochód przed kościołem.
Komunia jest doświadczeniem duchowym, a nie pokazem mody czy okazją do zaimponowania rodzinie lub rywalizacji z sąsiadami.
Sakrament a prezent – czy ten jest obowiązkowy?
Smutny jest też fakt, że jednym z kluczowych zagadnień związanych z uroczystością przyjęcia przez dziecko Pierwszej Komunii Świętej są prezenty, a nie sam akt przyjęcia ciała Chrystusa? Kto da lepszy prezent? Czy impreza się zwróci? Kto ile dał pieniędzy w kopercie? Kiedyś dostawało się z tej okazji zegarek czy łańcuszek z medalikiem, teraz są to quady, tablety czy drogie smartfony. Zacznijmy odróżniać niezwykle ważne dla każdego katolika wydarzenia, od pompatycznych przedsięwzięć.
Pierwsza Komunia Święta jest przede wszystkim doświadczeniem duchowym i religijnym dla wiernych kościoła katolickiego. Podkreślam raz jeszcze – komunia nie jest obowiązkowa tak jak przystąpienie do pierwszej spowiedzi. Wymuszanie jej „bo tak wypada”, „bo co ludzie powiedzą” czy z powodu prezentów, to zły przekaz dla dzieci od najmłodszych lat. Nie uczmy naszych dzieci hipokryzji, konformizmu i konsumpcyjnego myślenia – to, czym nasiąkną w młodości, zostanie z nimi w dorosłym życiu.
Damian Nowicki, mieszkaniec Bydgoszczy, ojciec od pięciu lat i miłośnik aktywnego trybu życia. Jego córka Zosia to nie tylko radość, ale także inspiracja do odkrywania nowych pasji. W wolnym czasie najchętniej wsiada na rower, ciesząc się bliskością natury i aktywnością na świeżym powietrzu. Jako redaktor naszej strony, Damian dzieli się swoim doświadczeniem rodzicielskim oraz pasją do aktywnego stylu życia.