
Pucio – do czytania, do zabawy i do przytulania
Niektórzy twierdzą, że Pucio to obecnie najpopularniejszy bohater książek dla młodszych dzieci. Niewątpliwie książeczki wydawnictwa Nasza Księgarnia cieszą się popularnością tak wśród dzieci, jak i rodziców.
Nie będę Wam ściemniać, że nasi chłopcy rzucili się na książki, puzzle i maskotkę niczym głodne lwiątka na soczystego steka, bo dobrze wiecie, że Fabian ma jedenaście lat, a Benio – osiem i są już na Pucia za duzi. Za to, gdy ogłosiłem wśród znajomych, że dostałem sporo produktów z Puciem do recenzji i potem będę mógł je rozdać, to nie opędzałem się od chętnych niczym byczek ogonem od much. (Ach, te blogerskie porównania…)
Popularność wśród dzieci i rodziców to rzecz ważna, ale patrzyłem też na nie okiem niedoszłego pedagoga nauczania wczesnoszkolnego. Tak, tak, taką wybrałem sobie, jako jedyny facet na roku, specjalizację na studiach.
Pucio rośnie razem z dzieckiem. Część książeczek nadaje się już dla maluszków poniżej roku. Inne – dla starszych dzieci, nawet kilkuletnich. A przywiązanie do postaci ułatwia dzieciom korzystanie z walorów edukacyjnych książek. Dla maluchów znajdziemy np. książkę o wyrazach dźwiękonaśladowczych, a dla przedszkolaków – ćwiczenia poprawnej wymowy. Są też i inne książeczki, dwa zestawy puzzli oraz gry planszowe.
Spodobał mi się pomysł na serię, ale zachwyciła – szata graficzna. Ilustracje to niezwykle ważny element książki dla dzieci i tu są one naprawdę wyśmienite. Uważam, że dziecko powinno od małego obcować z dobrą grafiką, bo to rozwija zmysł estetyczny. To naprawdę jest ważne. Zarówno autorka serii, Marta Galewska-Kustra, jak i ilustratorka Joanna Kłos zrobiły kawał dobrej roboty.
Teraz serię z Puciem uzupełnia maskotka, czyli Pucio do tulenia. Z maskotkami jest troszkę tak, że wszyscy je dzieciom kupujemy, niejako intuicyjnie, choć nie do końca uświadamiamy sobie, jak bardzo istotne są dla rozwoju dziecka.
Przytulanki łagodzą niepokój, zwłaszcza u małego dziecka, ucząc samodzielnego uspokajania się – bez mamy lub taty. Badania pokazują, że maskotki potrafią łagodzić nawet tak silne traumy jak przeżycia wojenne u dzieci. Takie zabawki uczą też umiejętności społecznych, wspierają rozwój dziecka poprzez naśladowanie i udawanie.
Pojawienie się Pucia do przytulania wydaje się więc bardzo mądrą decyzją wydawnictwa Nasza Księgarnia. Ciekawe, że to ruch dość rzadki wśród wydawców dziecięcych.
Na koniec przyznam Wam, że u nas największe zainteresowanie przytulanką wykazała Hava, czyli nasz dog niemiecki. Dogi uwielbiają przytulanki i – co ciekawe – wcale nie próbują ich rozgryźć, ale właśnie przytulają się do nich. Nie bez powodu mówi się, że dog niemiecki to już nie pies, a jeszcze nie człowiek :)
Seria z Puciem to:
- Pucio. Domino. – gra planszowa
- Pucio. Gdzie to położyć? – gra planszowa
- Pucio mówi pierwsze słowa – książka
- Pucio mówi dobranoc – książka
- Pucio mówi dzień dobry – książka
- Pucio na wakacjach – ćwiczenia wymowy dla przedszkolaków
- Pucio. Rodzinna sobota – puzzle
- Pucio uczy się mówić – zabawy dźwiękonaśladowcze dla najmłodszych
- Pucio. Co słychać? – puzzle [NOWOŚĆ!]
- Pucio i ćwiczenia z mówienia, czyli nowe słowa i zdania – książka
- Pucio umie opowiadać – książka
- Pucio. Pierwsze zabawy – gra planszowa
- Co robi Pucio? – książka
- Pucio. Zabawy gestem i dźwiękiem – książka
- Pucio. Czego brakuje? – puzzle
- Pucio. Co tu pasuje? – puzzle
- Pucio do tulenia – maskotka [NOWOŚĆ!]